Ileż można jeść wędliny albo ser na kanapkach! Chyba każdemu się w końcu nudzi standardowy polski zestaw i szuka odmiany? A w każdym razie część z nas, na pewno. Sezon na bób w rozkwicie, pojawiła się już młoda marchew w pięknych pęczkach, polecamy więc pastę z tych dwóch warzyw. Dzięki dodatkowi bobu będzie pełna zdrowego i pożywnego białka, a marchew swoją słodyczą złagodzi nieco gorzkawy smak bobu. Pastę warto doprawić ziołami, aby jeszcze zyskała na aromacie – my użyliśmy tymianku, ale można dodać innych, ulubionych ziół.
Składniki
0.5 kg bobu ugotowanego w łuskach
4 marchwie
1 łyżka oleju
1 łyżeczka zataru
1 łyżka świeżego tymianku
1 łyżeczka soli
1/2 łyżeczki pieprzu
1 ząbek czosnku
4-5 łyżek dobrego oleju tłoczonego na zimno
nieco wody
Sposób przyrządzania
Piekarnik rozgrzewamy do 200 stopni. Przygotowujemy płaskie, żaroodporne naczynie na marchewki. Marchew szorujemy, dobrze osuszamy, przekładamy do naczynia. Mieszamy z olejem i zatarem. Pieczemy ok. 30 minut aż zmięknie, studzimy. W międzyczasie bób gotujemy na parze, gdy nieco przestygnie, łuskamy.
Marchew, bób, czosnek i przyprawy oraz olej umieszczamy w kielichu blendera. Miksujemy na gładką lub nieco grudkowatą pastę. Jeżeli jest bardzo gęsta dodajemy więcej oleju lub wody. Na koniec dodajemy tymianek, mieszamy. Przechowujemy w lodówce.